Poruszasz Bardzo ciekawy i bardzo długi temat. Zdaję historię rozszerzoną na maturze więc postaram trochę wyjaśnić, bardzo mnie ten temat jak i inne związane ze starożytnością ciekawi.
Okrucieństwo albo potęga?? Pomiędzy tymi pojęciami istnieje bardzo krucha granica.
      Owszem miały miejsce takie sytuacje. Społeczeństwo Sparty dążyło do hegemonii na Peloponezie, musiało więc posiadać najbardziej elitarną armię, zdolną walczyć samotnie bez pomocy "kochasiow" jak określano Ateńczykow. Sparta albo inaczej Lacedemon (bo tak się określali) zamieszkiwali południe Peloponezu, dalsze ziemie podbijali i posyłali w niewolę kolejne ludy. Spartiaci władali Periojkami (służący ale ludzie wolni) ,a także Hellotami (ludzie nie mający żadnych praw). Społeczeństwo jakie tworzyli musiało być super silne i super władcze, gdyż jeśli 100% to suma powyższych trzech "plemion" to sami Spartiaci stanowili ok 17% ich wszystkich.. Mało??? No pewnie.... To polis (z gr. miasto-państwo) prowadziło politykę niechętną do innych greckich miast państw, tak więc powtarzam jeszcze raz musieli posiadać silną armię aby stłumić ewentualne powstania i ataki innych wrogowie.
      Spartiaci zawsze dążyli do stworzenia silnej zdrowej nacji, stąd ich akty jak nazwałeś "okrucieństwa" miały one na celu usunięcie słabych, niedorozwiniętych ludzi. Każde dziecko ktore przeszło tą probę, zostało poddawane kolejnej. W wieku 7 lat żołnierze brali dziecko do koszar i tam przechodziło intensywny trening. Uczono go walczyć, nie mieć litości, nie prosić o nią, nie poddawać się, walczyć do końca pomimo bezsensu walki, a w końcu zginąć dla dobra Sparty i Bogow, Uczono ich także kłamania ( stąd mowimy mowić "lakonicznie" czyli ogolnikowo) Po kilku latach taki młodzieniec mogł śmiało bronić ojczyzny. Obowiązywało hasło: "wrocę z tarczą albo na tarczy".
      Swoj przykład wielkiej odwagi dali w "pięknej" walce w wąwozie Termopile. gdzie przysłowiowe 300 żołnierzy przez długi czas odpierało atak Persow dając jakże cenny czas, na zebranie sił przez inne państwa greckich polis. Umarli tam wraz z krolem Leonidasem, ktory zginął walcząc przy ich boku dumnie odrzucając kapitulację, o ktorą prosił Kserkses - krol Persji.
Tak więc, nie zawsze "okrucieństwo" jest najlepszym słowem dla postępowania Spartiatow.